Druga czerwona kartka od NIK dla rządu Morawieckiego! Co zrobi Sejm?

KiA IFP 10/2024

Najwyższa Izba Kontroli co roku przygotowuje dla Sejmu kompleksową „Analizę wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej”. Zgodnie Konstytucją na podstawie tej analizy Sejm podejmuje decyzję w sprawie udzielania absolutorium dla rządu za wykonanie ustawy budżetowej. Właśnie do Sejmu wpłynęła analiza za wykonanie budżetu za 2023 rok.

Po raz drugi z rzędu Kolegium NIK nie wyraziło pozytywnej opinii w przedmiocie absolutorium dla rządu premiera Morawieckiego (wcześniej za Budżet 2022, a teraz za rok 2023). Jest to bezprecedensowa sytuacja od trzech dekad. To druga czerwona kartka i sygnał do nowego parlamentu, że system finansów publicznych wymaga reanimacji i należy skończyć z łamaniem podstawowych zasad finansów publicznych.

O pierwszej czerwonej kartce pisaliśmy w analizie IFP „Kolegium NIK pierwszy raz w historii nie wyraziło pozytywnej opinii w przedmiocie absolutorium dla rządu

W aktualnej opinii napisano: Kolegium NIK negatywnie ocenia zachodzące od 2020 r. zmiany w systemie finansów publicznych. Gospodarka finansowa Państwa była w 2023 r. w dalszym ciągu prowadzona w znacznej części poza budżetem państwa, z pominięciem rygorów właściwych dla tego budżetu. Finansowanie istotnej części zadań publicznych, w tym KPO, odbywało się nie tylko poza ustawą budżetową, ale nawet poza sektorem finansów publicznych. W konsekwencji ustawa ta nie obejmowała istotnych operacji finansowych mających wpływ na wzrost długu publicznego.”

To ocena jest konsekwencją m.in. faktu wyprowadzenia z ustawy budżetowej setek miliardów złotych do funduszy pozabudżetowych przy BGK i PFR, do tzw. „równoległego budżetu”. Zadłużenie w „równoległym budżecie” na koniec 2023 rok, wyniosło 350 mld zł. Co czwarta złotówka, pełnego, prawdziwego długu publicznego, to zadłużenie w funduszach wydatkujących poza kontrolą parlamentu.

Politycy w sposób nie oparty na procedurach, poza ustawą budżetową, bez debaty sejmowej, mogą wydatkować środki publiczne z „równoległego budżetu” według klucza politycznego, według niejasnych kryteriów. W ciągu 30 dni przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. na „korupcję polityczną”, na słynne czeki z tektury politycy Zjednoczonej Prawicy rozdali 50 miliardów złotych. To ewenement na skalę światową, skala i kumulacja korupcji politycznej była niebotyczna. Opisaliśmy to raporcie IFP „Dotacje dla swoich? Analiza przyznawania samorządom dotacji inwestycyjnych w latach 2019-2023”.

Dług w „równoległym budżecie” jest ponadto drogi, droższy niż gdyby finansował to skarb państwa poprzez obligacje rządowe. Na obsługę tego długu wydamy więcej kilkanaście miliardów złotych. To utopione bezpowrotnie pieniądze podatników.

Oprócz tego w 2023 r. rząd premiera Morawieckiego kontynuował proceder rozdawania obligacji zamiast dotacji. Co służyło omijaniu reguły wydatkowej i zaniżało deficyt budżetu państwa przedstawiany społeczeństwu i parlamentowi. Tylko w latach 2019-2023 z tego tytułu, łącznie zniżono deficyt budżetu państwa o blisko 94 mld zł.

W analizie NIK napisano też: „NIK negatywnie ocenia podejmowane od 2020 r. działania, które naruszają podstawowe zasady budżetowe, w szczególności zasadę jedności, przejrzystości oraz jawności budżetu. Działania te wpływają na ograniczenie znaczenia budżetu państwa jako najważniejszego planu finansowego państwa, określonego w art. 219 Konstytucji RP.”

Jedność budżetu, którą podkreśliła w swojej opinii NIK to konieczność zarządzania finansami państwa poprzez ustawę budżetową. Przywrócenie jedności zrządzania finansami publicznymi można osiągnąć jedynie eliminując “równoległy budżet” przy PFR i BGK, włączając realizowane tam zadania do ustawy budżetowej. „Równoległy budżet” przy BGK i PFR to nowotwór finansów publicznych. Wszyscy wiemy co trzeba zrobić z nowotworem. Jedność zarządzania finansami publicznymi poprzez ustawę budżetową jest chroniona przez Konstytucję w art. 219. To było przedmiotem dyskusji na sympozjum IFP “Konstytucyjna ochrona jedności zarządzania finansami publicznymi”.

Jedną z konkluzji sympozjum było, stwierdzenie, że “Bez jawności, przejrzystości i JEDNOŚCI zarządzania finansami państwa nie ma demokracji”.

Konkluzją Sympozjum było również, że “równoległy budżet” przy BGK i PFR to naruszenie praworządności w finansach publicznych. Bez przywrócenia praworządności w finansach publicznych nie przywrócimy praworządności w Polsce.

To pokazuje, że analiza budżetu przez NIK i zawarte tam rekomendacje są kluczowe dla przywrócenia praworządności w Polsce w obszarze finansów publicznych.

Dzisiejsza większość parlamentarna w ubiegłym roku, będąc w opozycji, głosowała przeciw udzieleniu absolutorium dla rządu premiera Morawieckiego za realizację budżetu państwa za 2022 rok. Wtedy bardzo krytycznie oceniono proceder obchodzenia ustawy budżetowej. Ówczesna większość, Zjednoczona Prawica, zignorowała analizę Najwyższej Izby Kontroli i udzieliła „fikcyjne” i wadliwe absolutorium.

Sytuacja zarządzania finansami państwa w 2023 r. uległa dalszemu pogorszeniu, co znalazło odzwierciedlenie w ponownej, negatywnej ocenie systemu finansów publicznych przez NIK. Za realizację budżetu na 2023 r. odpowiada rząd Morawieckiego. Nowy, polski parlament powinien wnikliwie rozpatrzyć analizę NIK w zakresie wykonania budżetu za 2023 rok. Jednak sprawa jest do pewnego stopnia skomplikowana, rząd Donalda Tuska objął władzę na kilkanaście dni przed zakończeniem roku i teraz tylko formalnie złożył do Sejmu sprawozdanie z realizacji budżetu za 2023 r. Obecny rząd nie odpowiada za wykonanie budżetu w 2023 r i dewastację systemu finansów publicznych. Moim zdaniem rząd Morawieckiego nie powinien otrzymać absolutorium. Większość parlamentarna powinna zająć w tej kwestii wyraźne stanowisko.

Dr Sławomir Dudek

Pobierz KiA tutaj